sobota, 17 października 2009

Moralność a cena...

Witam wszystkich czytelników. Dzisiaj nieco odbiegnę od standardowej tematyki swoich wypowiedzi. Gałąź webmasterska rozwija się bardzo dynamicznie. Zewsząd zalewają nas frameworki aplikacyjne pozwalające niewielkim nakładem pracy stworzyć "coś"... Naturalnie przyciąga to coraz więcej ludzi, ponieważ staje się prostsze i przystępniejsze. Powstaje bardzo dużo (video)tutoriali związanych z tworzeniem prostych aplikacji i witryn internetowych. Naturalnie poruszają one podstawy, niewielki zakres jakim powinna cechować się dopracowana strona. I właśnie tutaj zaczyna się problem...

Z życia codziennego, kiedy zgłasza się do Was klient z prośbą o wycenę konkretnego projektu, co bierzecie pod uwagę? Bezpieczeństwo, optymalizację, interaktywność, wodotryski, grafikę...? Kolejność wymienianych elementów nie jest bez znaczenia, całkiem celowo podałem właśnie taką konfigurację.


Uwzględniając taką konfigurację i rzetelnie wyceniając czas jaki to zajmie, nakład pracy jakiego wymaga projekt, jaką odpowiedź odnośnie ceny dostajecie? Czy słowa "Ile?! Przecież inni to zrobią za 10x mniej!", brzmią znajomo? Czy jeśli uwzględnicie wszystkie aspekty stać Was na podjęcie się takiego zlecenia za 200zł?

Patrzę na to co się dzieje z niedowierzaniem i zastanawiam się gdzie leży tego przyczyna? Dochodzę do wniosku, że to przez "programistów" co zajmują się odpalaniem darmowych projektów na hostingach, oraz osoby które mają znikomą wiedzę na temat wytwarzania oprogramowania. Nie zdają sobie sprawy z olbrzymich niedociągnięć wytwarzanego przez siebie oprogramowania. Ich niewiedza przyczynia się również, do niesamowitego mniemania o sobie... Zdecydowany brak pokory wobec siebie i innych.

Z drugiej strony niczego nieświadomi klienci... Nie zdają sobie sprawy z niebezpieczeństw na jakie są narażeni, na lichą jakość produktu który otrzymują. Dla nich, jeśli ładnie wygląda i coś tam się rusza to jest super! Tego właśnie chcieli... Co z tego, że mogę spam rozsyłać przez ich formularz kontaktowy... Nieważne, że wstrzyknę kod SQL i skasuje im wszystkie informacje w bazie danych... Dlaczego? Bo ktoś zrobił im to tanio!

Robicie tak samo? A może uświadamiacie klientów jakie zagrożenia niesie ze sobą tania aplikacja?

Niesamowity jest fakt, że ludzi nie obchodzi ile transferu zużyje ich aplikacja, jakie obciążenie będzie generować i ile luk bezpieczeństwa posiada... Płacą za pozycjonowanie, wykupują dobre hostingi, dopłacają do transferu a jeden "niewinny" atak umieszcza ich serwer na czarnej liście.

A teraz odpowiedź sobie na pytanie, jakim jesteś developerem/klientem? Czy moralne jest nieuświadamianie klienta o tym co dostaje? A jeśli go uświadomimy, czy moralne jest podjęcie się produkcji bubla?

niedziela, 11 października 2009

JQuery - jeśli flex Ci nie potrzebny

Niedawno zainteresowałem się JQuery. Muszę przyznać, że bardzo fajny i przyjemny framework. Pozwala osiągnąć część efektów flexowych przy pomocy javascriptu. Czy warto się tym interesować? Jak najbardziej. Co prawda część animacji tnie się (testowane na friefox 3.5), jednak UI + interactions daje fajne możliwości. No i oczywiście możliwość pobrania dopasowanej wersji do własnych potrzeb to jest fajny smaczek ;-)

Klikajcie linka i poznajcie możliwości aplikacji. Pierwsze kroki staną się proste jeśli odwiedzicie dział dokumentacji w języku polskim, oraz serie tutoriali do JQuery :-) gl&hf!

Flex Challenge Academic Tour

Piotr Walczyszyn (ewangelista Adobe) umieścił na swoim blogu informację o planowanej tracie Flex Challenge Academic Tour. Będzie to seria wykładów i warsztatów dla studentów. Nie było by w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, ze nareszcie impreza tego typu dotrze do Lublina! Życzę sobie i wszystkim aby ta inicjatywa wypaliła!
Powodzenia Piotrze :)